Jak obniżyć koszty ślubnej fryzury i makijażu?

Policzyłaś już, ile chcesz przeznaczyć na fryzjera i kosmetyczkę? Masz w planie jakieś dodatkowe zabiegi, np. pobyt w spa lub saunę kilka dni przed ślubem? I tylko martwisz się, ile to wyniesie? Mam dla Ciebie dobrą wiadomość: istnieje prosty sposób, by zmniejszyć takie wydatki! Pomysł wcale nie jest magiczny, nie wymaga niczego szczególnego ani nie obciąży Cię specjalnie. Ogólnie 

 potrzeba jedynie trochę cierpliwości i konto na portalu Groupon.pl.

Ślubne przygotowania kosztują niemało...

Groupon.pl działa na zasadzie zakupów grupowych. Portal kupuje albo zamawia np. 600 zabiegów kosmetycznych w danym zakładzie fryzjerskim, negocjując bardzo korzystną cenę hurtową, a potem odsprzedaje taki zabieg za powiedzmy 10% więcej. Oferta nadal jest dużo tańsza niż normalnie i można naprawdę dużo zaoszczędzić. Także przedsiębiorstwa są zainteresowane udziałem w tym projekcie, pomimo, że zarabiają mniej. Mają pewność, że usługa będzie w sprzedaży w sposób ciągły i zyskają nowych klientów, nawet jeśli schodzą z ceną o 70-80 %!

Wykupując przykładowo masaż mamy kilka miesięcy na realizację transakcji, możemy wybrać sobie pasujący nam termin, potwierdzić go u masażysty i czekać spokojnie na zabieg. 

Największym minusem jest konieczność śledzenia promocji na bieżąco- wiele z nich trwa tylko kilka dni lub tygodni. 

Jeśli nie wierzysz, że naprawdę możesz dużo zaoszczędzić: oto przykład oferty z Wrocławia:

19 zł zamiast 95 zł na Strzyżenie z Masażem Głowy i Modelowaniem + Sauna Nawilżająca na Włosy w Salonie Hair&Body Factory

169 zł za zabieg kosmetyczny warty 400zł w Salonie Kosmetycznego Clarins La Femme- do wyboru jeden z 16 różnych zabiegów. Masaż twarzy gratis.

A najlepiej po prostu wejdź na Groupon.pl i sprawdź, jakie oferty są w Twoim mieście.
Polecam tę metodę, ponieważ kupiłam już tam bilety do kina za 5 zł, zafundowałam rodzinie obiad za niecałe 30zł (za 6 osób!!!) oraz ufarbowałam sobie włosy za 20zł u fryzjera (ale własną farbą).
Idealne miejsce dla łowczyń okazji.

P. S. Teraz zastanawiam się nad zakupem bonu, który kosztuje 29zł i obniża o 300 zł koszt wycieczki zagranicznej... Boję się jednak, że to zbyt piękne, by było prawdziwe...