Oto kontynuacja dwóch wpisów o najbrzydszych sukniach ślubnych tej planety. Doprawdy- sądząc po ilości tych potworków, można by pomyśleć, że jacyś ludzie wymyślaniem takich koszmarków zajmują się zawodowo. Część z nich budzi jakieś nadzieje- widać, że czytają literaturę, ale czemu są to "Trzej Muszkieterowie" Dumasa a nie "Wichrowe Wzgórza" lub powieści pani Austen? Zawarte w nich inspiracje byłyby bezpieczniejsze... Choć nigdy nie wiadomo...
|
Kardynał Richelieu zmienia stan cywilny |
|
Zaślubiny pluszaków |
Przeczytaj także:
|
Biel, tylko biel... |
|
Tu modlitwa nie pomoże... |
|
Panna młoda- kondom |
|
Sukienko- parasolka |
|
próba zmiany panny młodej w motyla |
|
Do tej panny młodej jej partner może mówić "Cukiereczku" |
|
Kreacja z gatunku "Niekończąca się historia"... | | | |
|
|
|
|
|
Dla panny młodej- macho |
|
kreacja z papieru... |
Przeczytaj także:
|
Pani struś z młodym... |
|
Recykling butelek w wersji ślubnej może zaskoczyć... |
|
Gdy Panna Młoda chce się dopasować do Pana Młodego... |
|
Muszkieter w akcji...
Przeczytaj także:
| |
|
|
|
A potem Panna Młoda skoczy na próbę do baletu... |
T R A G E D I A!
OdpowiedzUsuń